Nadeszła piąta pora roku – grzybobranie. W czasie wolnym „przeczesujemy” okoliczne lasy. Najczęściej znajdujemy koźlaki i maślaki, ale oczywiście trafiają się też prawdziwki, kurki i rydze. Zebrane grzyby oddajemy do skupu, a zarobione w ten sposób pieniądze przydadzą się w czasie generalnego przeglądu rowerów.
W okolicznych lasach grzybów jest FULL, a to dopiero początek wysypu.
Amatorom grzybobrania i świeżego powietrza polecamy gorąco nasze Bory Tucholskie.
Pozdrawiam ostatni raz Mikołaj i pierwszy raz Grzegorz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz